Brodawczak i włókniak – podobieństwa
Brązowe plamki, grudki albo cieliste wypustki – często nazywa się je zamiennie włókniakami i brodawkami. Okazuje się, że obie te nazwy oznaczają co innego i łatwo je ze sobą pomylić.
Narośle na skórze bardzo często pojawiają się w miesiące letnie, gdy odsłaniamy większą powierzchnię ciała – zwłaszcza dotyczy to osób opalających się w naturalnym słońcu. Właśnie w miejscach odsłoniętych i najbardziej narażonych na promieniowanie słoneczne, mogą pojawiać się grudki o wielkości od 1 mm do nawet kilku centymetrów. Grudki mogą mieć kolor cielisty lub brązowy, bądź występować po prostu jako brązowawe plamki (ale zwykle „wiszą” na skórze). Często tego typu zmiany pojawiają się także w ciąży na skutek działania hormonów lub wirusa.
Brodawczak i włókniak – podobieństwa i zagrożenia
Włókniaki to łagodne nowotwory, które wywodzą się z tkanki łącznej. Mimo groźnej nazwy i klasyfikacji medycznej, nie są zagrożeniem dla zdrowia. Powinniśmy jednak na nie uważać, aby ich nie uszkodzić np. suwakiem, gdyż mogą spowodować ból i mocne krwawienie. Włókniaki usuwa się zatem głównie ze względów kosmetycznych lub komfortu (np. gdy włókniak znajduje się w miejscu, gdzie nosimy biustonosz, co powoduje częste uszkodzenia narośli i ból), a nie ze względów zdrowotnych. Zatem to, czy dana zmiana jest niebezpieczna lub wpływa na codzienne funkcjonowanie, jest w dużej mierze zależne od jej lokalizacji (np. zmiana pod pachą czy w pachwinach będzie utrudniać depilację i wówczas zaleca się jej usunięcie).
Jeśli natomiast mówimy o brodawkach, postępowanie zależy od rodzaju brodawki. Może ona być np. łojotokowa (często spotyka się je u osób po 30. roku życia), pojawiająca się zwykle na tułowiu, twarzy u szyi – tego typu brodawka jest zawsze zmianą łagodną. Zagrożeniem natomiast może być brodawka wywołana zakażeniem brodawczakiem ludzkim HPV – a to jedno z najczęściej występujących zakażeń wirusowych u człowieka (dotyczy ok. 10% populacji świata). Zakazić można się poprzez kontakt z osobą, która również posiada brodawki zawierające wirusy (np. na basenie czy w sali gimnastycznej). W przypadku HPV tworzą się brodawki zwykłe (zwane kurzajkami), brodawki stóp (zwykle są bezbolesne), brodawki płaskie (zwykle występują na twarzy i grzbietach rąk). Wszystkie typy brodawek wywołanych przez HPV należy leczyć ze względu na ich zakaźność. Stosuje się w tym celu np. zamrażanie ciekłym azotem, laseroterapię lub łyżeczkowanie.
Prawie każda osoba dorosła ma włókniaka
Okazuje się, że posiadanie włókniaków to powszechny problem. Pierwsze zmiany zwykle pojawiają się w okolicach 25-30 roku życia, zwykle w miejscach otarć skóry. Oznacza to, że po pojawieniu się włókniaka nie należy panikować, gdyś jest to częsta zmiana, zwykle niegroźna i nie powodująca komplikacji. Wyjątkiem są sytuacje, gdy zmiana mocno przeszkadza w funkcjonowaniu lub istnieje podejrzenie występowania choroby – co powinien ocenić dermatolog.
Usuwanie włókniaków i brodawek – w jaki sposób?
Niektórzy próbują samodzielnie usuwać włókniaki albo brodawki. Czy to na pewno bezpieczne? To zależy, jaką metodę wybieramy. Od lat stosuje się np. obwiązywanie zmiany nitką lub włosem końskim, aby doprowadzić do uschnięcia jej i odpadnięcia. To zdecydowanie metoda bardzo odważna i może się okazać, że zanim zmiana odpadnie, spowoduje ogromny ból i dyskomfort. O wiele bezpieczniejsze jest skorzystanie z usług gabinetu dermatologicznego czy medycyny estetycznej, w którym to szybko i bezboleśnie (a także bezpiecznie) można usunąć drażniące zmiany z pomocą np. lasera (wówczas włókniak jest odcinany laserem całkowicie „bezkrwawo”). Jeśli natomiast chodzi o brodawki wywołane wirusem HPV, sposób ich usunięcia musi ustalić dermatolog.
Zabiegi profesjonalne usuwania włókniaków i brodawek wykonuje się zwykle w znieczuleniu miejscowym w wyniku zastosowania specjalnego kremu (rzadziej stosuje się znieczulenie przy użyciu igły – dotyczy to raczej większych zmian). Poza laserem, zmiany można usunąć z pomocą mrożenia ciekłym azotem czy poprzez elektrokoagulację. Usuwanie chirurgiczne natomiast stosuje się tylko w przypadku zmian dużych i rozwijających się już od wielu lat, gdyż zabieg ten jest inwazyjny i wiąże się z koniecznością szycia (co z kolei stanowi ryzyko pozostania trwałej blizny). Jeśli zatem zmiana nie wymaga metody chirurgicznej, lepiej postawić na nieinwazyjne techniki usuwania brodawek i włókniaków. Poleca się zwłaszcza laserowe usuwanie zmian, gdyż gojenie się po zabiegu jest bardzo krótkie, a po około miesiącu ślad po zmianie na skórze jest niemal niewidoczny.